W poniedziałek 27 maja klasy I A i II A wyruszyły na 5-dniową wycieczkę do Budapesztu oraz do Wiednia. Po długiej podróży dotarliśmy do stolicy Węgier. Następnego dnia rano wybraliśmy się wraz z panią przewodnik do Budy, aby zwiedzić kościół Macieja Korwina oraz przylegające do niego budynki, a z nich panoramę wschodniej części miasta. Po spacerze przez Budę wybraliśmy się do Pesztu, a dokładniej do węgierskiego parlamentu, zabytkowej budowli. Po obejrzeniu jej od zewnątrz i środka, udaliśmy się na wzgórze cytadeli po stronie budańskiej, aby jeszcze raz podziwiać panoramę miasta. Wieczorem byliśmy uczestnikami bardzo przyjemnego rejsu przez Dunaj, po którym udaliśmy się do hotelu na wypoczynek po dniu pełnym wrażeń.

Środa 29 maja była dniem, w którym udaliśmy się do Wiednia. Wyruszyliśmy z Budapesztu i przyjechaliśmy prosto pod pałac Schönbrunn. W tym letnim kompleksie pałacowym austriackich Habsburgów zwiedziliśmy ogrody i powozownię,a następnie wyruszyliśmy w dalszą drogę. Po przejażdżce przez ulicę Ring, okrążającą całe centrum, udaliśmy się na krótki spacer po samym śródmieściu, zaczynając od pałacu Hofburg, kończąc na Placu Szwedzkim, po zobaczeniu którego pojechaliśmy na obiad do hotelu. W czwartek zaczęliśmy zwiedzanie od muzeum królowej Elżbiety, zwanej Sissi, aby następnie udać się na dalsze odkrywanie tajemnic stolicy Austriaków. Po przerwie obiadowej wznowiliśmy nasze zwiedzanie centrum. Zobaczywszy m.in. jeden z Pomników Morowych i dzielnicę żydowską, pojechaliśmy zobaczyć park Straussa, oraz jego słynny złoty pomnik, po czym udaliśmy się na zasłużony odpoczynek.

Piątek 31 maja był dla nas dniem, w którym żegnaliśmy się z Wiedniem. Zdecydowaliśmy jednak przy ustalaniu planu wycieczki, że w pełni wykorzystamy ten ostatni dzień. Po spakowaniu naszych walizek poszliśmy do muzeum sztuki w Belwederze, a następnie piechotą udaliśmy się do dwóch muzeów na placu Marii Teresy, Historii Sztuki i Historii Naturalnej. Zebrawszy się przy pomniku Marii Teresy, pojechaliśmy do ponad 250-letniego parku rozrywki Prater, w którym mogliśmy przetestować różnorakie atrakcje tego lunaparku. Pod koniec dnia, zmęczeni i pełni emocji, wyruszyliśmy w drogę powrotną i po 10 godzinach jazdy wróciliśmy pod kościół Św. Floriana.

   

tekst: Jakub Jaworski, Filip Kucharski, kl. II A

zdjęcia: p. Marta Rojewska